
Agroturystyka z dzieckiem – odc. 1.
Agroturystyka z dzieckiem to sposób na pełnowartościowy odpoczynek. Miejsca, które Wam prezentujemy mają w sobie pierwiastek, który pozwoli Wam zachłysnąć się dzikością natury i przypomnieć sobie sens dzieciństwa. To miejsca stworzone często przez uciekinierów z miasta, którzy sami tej dzikości – a zarazem spokoju – szukali. Przygotowali miejsce dla siebie, ale zapraszają także gości, często gotują dla nich, otwierają przed nimi swój świat – prosty, harmonijny i piękny.
Taka agroturystyka z dzieckiem to nie tylko zwierzęta za płotem i twaróg na śniadanie. To dopieszczone detale, rękodzieło, design. Jesteśmy pewni, że każdy znajdzie dla siebie odpowiednie miejsce.
Agrohippika – na Dolnym Śląsku znajdziecie gospodarstwo z XIX – wiecznym domem, który zachował oryginalne przedwojenne elementy. Rustykalny styl, wiejski ogród, przestrzeń dla dzieci, a tuż obok łąka, na której pasą się konie. Konie, które nie tylko są częścią malowniczego krajobrazu, ale mogą ucieszyć także pasjonatów jazdy konnej.
Ciche Wody – zapraszają na Mazury rodziny z dziećmi, podróżujących samotnie, wszystkie osoby, które cenią sobie kuchnię opartą na tradycyjnych składnikach, a także tych, którzy chcą zapoznać się z gospodarstwem rolnym. „Chcemy państwa zaprosić w miejsca gdzie czas zwalnia i mierzony jest odgłosami dnia, zapachem pól i porami roku.”
Dom na Wschodzie – wegetarianie, jedźcie do Puszczy Białowieskiej! Wegetarianie z dziećmi, jedźcie tym bardziej! Znajdziecie tam drewniany dom prowadzony przez rodzinę miejskich uciekinierów. Z niewinnej wycieczki, zrodziło się ich wielkie marzenie i do tego marzenia zapraszają gości. Gotują, prowadzą własną pasiekę i zachęcają do pełnowymiarowego odpoczynku.
Eko Bajka – gospodarstwo ekologiczne na Dolnym Śląsku, gdzie ogromna przestrzeń zachwyca lasami, ogrodem, widokiem gór, odgłosami i bliskością natury. Miejsce nastawione na „życie w pełnej harmonii”. Gości czekają spotkania z końmi, owcami, królikami i kurami. Gospodarze szczególnie zapraszają do siebie rodziny z dziećmi oraz wszystkich, którzy chcą zapaść się w naturze i zapomnieć o miejskim zgiełku.
Folwark Bielskie – wieś na Mazurach, noclegi w nowoczesnej stodole, hamak w sadzie… „Sama wieś otoczona jest rozległymi polami i lasami, które można zwiedzać pieszo lub na rowerze. Tuż za bramą Folwarku leży piękne, ciche i niezwykle czyste jezioro z piaszczystą plażą.”
Kowalowe Wzgórze – gospodarstwo agroturystyczne w Kotlinie Kłodzkiej położone z dala od zgiełku miast. „Dom usytuowany jest na wzgórzu, skąd rozprzestrzenia się widok na pobliskie stawy, w których bytują kaczki i pluskają karpie. Wokół domu roztacza się widok na pobliską łąkę, na której pasą się krowy, a z okien pokoi można podziwiać widok na stawy rybne.” Dobrze poczują się tam rodziny z dziećmi oraz wszyscy ci, którzy szukają ciszy i spokoju.
Łan Sztuk – „Chcemy zaoferować coś przytulnego, unikalnego i bliskiego naturze.” W nieustannym rozwoju – noclegi, pikniki panieńskie i rodzinne, warsztaty. Możliwość spania w domku lub w pokojach. I ten charakterystyczny garbus!
Siedlisko Lecą Żurawie – Pojezierze Drawskie zaprasza! Łagodne pagórki, łąki i lasy, a wśród nich stylowe siedlisko, nawiązujące do kina radzieckiego. Dzieci oprócz bezkresnej natury i zaglądających w okna zwierząt, znajdą dla siebie także stodołę, która została odnowiona i przygotowana właśnie z myślą o najmłodszych gościach.
Siedlisko Sobibór – siedlisko powstało w odratowanej starej zagrodzie, gdzie właściciele, realizując swoje marzenia o drewnianym domu z bali, zadbali także o komfort nowoczesności. W Sobiborze stykają się ze sobą wyłuskane pamiątki przeszłości i nowoczesne – często autorskie – detale. ” Chcemy dać naszym Gościom możliwość cieszenia się z prostych rzeczy: spokoju, radości bycia razem w miejscu pobudzającym wszystkie zmysły, smakowania natury i… jedzenie, jakie nasze podniebienie jeszcze pamięta, przenosząc nas po zamknięciu oczu w czasy dzieciństwa.”
U Lokusza – zostawili za sobą miejski zgiełk, wybrali życie w zgodzie z sobą, wybrali naturę i przygotowali miejsce, w którym jest im dobrze i do którego zapraszają „pasjonatów koni, piękna i dobrego jedzenia”. Dom w Kotlinie Kłodzkiej w wiosce, w której na stałe mieszka około 20 osób. Kto ma ochotę na taki „koniec świata”?
Zdjęcia pochodzą ze stron noclegów.

