Atrakcje,  Wszystkie atrakcje

#kinodomowe – Filmy świąteczne dla dzieci wysoko wrażliwych (ale nie tylko)

Filmy świąteczne dla dzieci wysoko wrażliwych. Czyli magia świąt bez Kevina 😉

Kino otagowane hasłem „dla dzieci” przyprawia nas o powolny dreszcz z grozą przemieszczający się wzdłuż kręgosłupa. Mamy na pokładzie wysoko wrażliwego pięciolatka i zupełnie serio, nie znaleźliśmy jeszcze ANI JEDNEGO dłuższego filmu, który moglibyśmy z nim obejrzeć.

Filtr wyzwisk od głupków i kretynów (najmniejszy kaliber), niepochamowanej agresji, bzdurnego rechotania z pierdów i beknięć i jaskrawych stereotypów nie pozwala nam na spokojne oglądanie dłuższych produkcji.

Dziecię widocznie jako barometr emocjonalny – jak to u wysokowrażliwych – również tego nie kupuje. Pierwsza scena w mroku z narastającą dramaturgią to dla niego koniec filmu. Głośne dźwięki, migotliwie kolorowe sceny, to dla niego przesyt bodźców… i koniec filmu.

Próbowaliśmy „Auta”. Nie. Podjęliśmy próbę „Toy Story”. Wytrzymał do stacji benzynowej. Co więcej, podobnie jest z klasyką baśni oraz spektaklami dziecięcymi. Ale o tym innym razem.

Dlatego wciąż szukamy. A poprzeczkę mamy wyjątkowo nisko postawioną. Kino NIEŻENUJĄCE to aktualnie nasz szczyt wymagań 😉

Filmy świąteczne dla dzieci wysoko wrażliwych

Pettson i Findus – Najlepsza Gwiazdka – Dla wszystkich, którym bliski jest skandynawski klimat. Tym bardziej, jeśli znane nam są książki Svena Nordqvista. W filmie gra prawdziwy aktor, w prawdziwej scenerii, a jego przyjaciel kot Findus jest animowany. Fabuła jest prosta jak najlepsze przepisy, czyli „na oko” 😀 – zawsze wychodzi i świetnie smakuje (chyba, że jest się pięciolatkiem gardzącym warzywami, wtedy – soriii, lećcie po makaron z keczupem :P): zbliżają się święta, ale pojawiają się pewne przeciwności losu. Proste, prawda? Pettson złamał nogę i wygląda na to, że bohaterowie zostaną bez prezentów, pierniczków i innych smakołyków.

Sceny są spokojne, nie ma dynamicznych przeskoków w scenerii, ilość bohaterów jest bardzo ograniczona, a dramaty ograniczają się do tego, że Pettson się przewraca i łamie nogę.

Zalecany dla dzieci 7+ (Netflix), ale spora część rodziców twierdzi, że nawet ich wrażliwe pięciolatki z przyjemnością oglądały.

Do obejrzenia w Nowych Horyzontach, a Pettson i Findys 2 w Netfliksie.

Źródło zdjęć: Filmweb.

Święta Angeli – Macie czasami tak, że jesteście wśród znajomych, pada nazwisko jakiegoś celebryty, wszyscy porozumiewawczo przytakują, przerzucają się memami, a wy nic, null, mgła pocovidowa? Szukając spokojnych świątecznych filmów dla wrażliwców, miałam wrażenie, że wszyscy już to dawno widzieli tylko my nic nie wiemy. I że najlepszy, najmilszy, taki och i ach. Obejrzałam najpierw sama i stwierdzam, że PRIMO – on też nie jest nieskazitelny, jeśli przefiltrować go według moich kategorii. Mam alergię na wyzwiska, więc dzieci popychające się i mówiące do siebie per „świnio”, to nie jest maj stajl. Licytacja „jak będziesz grzeczny”? Objawy alergii narastają… Choć to, że licytacja odbywa się w konfrontacji z ukradzioną figurką Jezuska, w jakiś sposób bawi moje dorosłe JA 😉

Przy tym filmie miałam jeszcze jedno stop, które dedykuję ateistycznym rodzinom – tam jest dosyć mocny wątek kościoła i święta są zdecydowanie bibjlijno bożonarodzeniowe, a nie komercyjno – zwyczajowe. Dla jednych to zaleta, dla innych trudność. U nas pewne obrządki i sformułowania są obce, więc dziecko, które nie jest wychowywane w wierze katolickiej może tego nie zrozumieć.

Zalecany dla każdego. Raczej się zgadzamy, choć jeszcze raz podkreślę, że film ma mało ogólnoznanych tradycji, a jego główny trzon to historia biblijna.

Do obejrzenia (obie części) w Netfliksie.

Źródło zdjęć: Filmweb.

Klaus – Szukaliśmy dłuższego rodzinnego świątecznego filmu i ta pozycja była pierwszym wyborem. Okazało się, że trafionym, choć z pewnym ALE. Historia w niedosłowny sposób dotyka postaci Mikołaja, co uważam za świetny zabieg. Główni bohaterowie rozkwitają wraz z dobrem, które rozdają. Ma to w sobie dużo magii i pocieszenia. Skąd to „ale”. Otóż początek jest ciemny i wyciągający na wierzch sporo szamba. Miałam obawy, że może być zbyt ciężki, ale, mając na uwadze rozwój historii w filmie, postanowiłam podjąć próbę. Oglądaliśmy we troje na kanapie i pewnie to dało młodemu poczucie bezpieczeństwa. Ostrzegam, gdyż na początku jest motyw noży, tasaków, niby niewinnych zaczepek, ale jednak pojawiają się „niedojdy” czy „lamusy”. Trochę klimat horroru dla dzieci. Mocno przypudrowanego horroru i prawdopodobnie więcej z tego kumają dorośli niż dziecięcia, ale, jeśli macie wątpliwości, to sprawdźcie sobie początek. Za to, jeśli początek będzie do zaakceptowania to potem robi się rzeczywiście wartościowo.

Zalecany dla dzieci 7+. Nasz pięciolatek obejrzał. Początek jest trochę za mocny jak na mój gust, ale potem szybko pojawiają się wartościowe rzeczy.

SPOILER: Pojawia się nieoczywisty motyw śmierci. Jest jednym z piękniej przedstawionych, które do tej pory widziałam lub o których czytałam.

Do obejrzenia w Netfliksie.

Źródło zdjęć: Filmweb.

Dawid i elfy – Polska produkcja ledwo wypuszczona na ekrany. Świąteczny banał? A i owszem, ale, siadając do świątecznego familijnego kina, chyba nie spodziewamy się skomplikowanego scenariusza i raczej oczekujemy, że będzie miło, rodzinnie i z morałem? Sceptycy polskiego kina podkreślają, że byli miło zaskoczeni tym, że film jest całkiem niezły, a momentami nawet szczerze zabawny 😉 Tytułowy Dawid do chłopiec, który jest karmiony przez swojego tatę magicznymi historiami. Mama natomiast liczy na to, że po przeprowadzce do Warszawy przynajmniej jej starszy towarzysz życia, nieco zejdzie na ziemię. Jednym z głównych bohaterów jest także Albert, czyli celebryta elficki. Ich drogi w pewnym momencie się krzyżują… Co z tego wyniknie? Spokojne dryfowanie do morału 🙂

Zalecany dla dzieci 7+ i raczej się zgadzamy. Podjęliśmy próbę, ale sceny, które były „magiczne”, czyli np. przechodzenie elfa przez jezdnię i uniknięcie zderzenia z ciężarówką poprzez zaczarowanie jej w ciężarówkę – zabawkę, to było już za dużo. Pomieszanie magii i rzeczywistości nie było u naszego pięciolatka zrozumiane. Chłopiec cieszył się ze spotkania z elfem, a spotkał się z tłumaczeniem taty (tego samego, który opowiadał mu magiczne historie), że nie powinno się wpuszczać obcych do domu. Humor momentami dla starszych widzów. Może to wynik tego, że to film z aktorami, a nie animacja. Ale zostawiamy, ponieważ primo – może ciut starsze albo zahartowane kinowo dzieci chętniej obejrzą; secundo – doceniamy niezłą polską produkcję; tertio – lubimy Piotrka Roguckiego 😉

Do obejrzenia w Netfliksie.

Czarodziejskie święta Franklina – Historie Franklina co jakiś czas u nas wracają. Był ogromny boom, potem przerwa, a później cykliczne powroty. W sumie się nie dziwię, bo to naprawdę niezłe książki dla wrażliwych dzieci. Nie są idealne, ale historie są przemyślane, wyważone i z mądrym przesłaniem. Seria jest bogata w tematy, więc można dzięki nim zrobić wstęp do rozmowy o szpitalu, nocowaniu poza domem, czy różnorodnych konfliktach. Film jest skonstruowany dokładnie tak samo. Rodzina Franklina wyjeżdża na święta, Franklin kłóci się z siostrą, zapomina o swojej ulubionej maskotce… Potem dzieją się inne rzeczy i oczywiście odbywa się przepracowanie emocji, uczuć i trudnych tematów.

Zdecydowanie dla najmłodszych. Starsi raczej się znudzą.

Do obejrzenia na Youtubie.

Źródło zdjęcia: https://www.telemagazyn.pl/film/czarodziejskie-swieta-franklina-120475/

The Snowman 1982 – To półgodzinna animacja, w której oglądamy rysunkową historię i słuchamy utworów muzycznych. Nie ma dialogów, narracji, niczego się nie tłumaczy. Chłopiec ze zniecierpliwieniem czeka, aż będzie mógł bawić się na śniegu. Podczas zabawy lepi bałwana, który pod osłoną nocy okazuje się być magiczny. Chłopiec świetnie się z nim bawi, przeżywając różne przygody. Jak to zwykle bywa, przychodzi ocieplenie i bałwan się rozpływa… To trudny moment dla chłopca, ponieważ odczuwa stratę. Animacja jest o tyle ciekawa, że może być dobrym pocieszeniem dla dzieci, które utraciły bliską osobę. Jest ona niejako metaforą życia.

Zostawiam w tym zestawieniu, ponieważ to film zupełnie inny niż wszystkie. Polecam jednak najpierw obejrzeć i zdecydować, czy to seans dla naszego dziecka.

Do obejrzenia na Youtubie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *